Walentynki tuż tuż. Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na pyszny walentynkowy deserek. To ten przepis jest dla was. 🙂 Nie dosyć, ze pyszny i wegański to jeszcze na dodatek lepszy niż te wszystko kupne słodkości. Po prostu wiesz co tam jest, ot co.
Zainspirowana zdjęciem na blogu Ilony postanowiłam, że na tegoroczne walentynki koniecznie muszę zrobić serduszkowe żelki. Pozmieniałam składniki, żeby było po mojemu, czyli właśnie zdrowo i wegańsko i voila. Zapraszam na przepis.
Potrzebne składniki:
baza:
- 500 ml mleczka kokosowego (przepis znajdziesz tutaj -> klik)
- 2 łyżki syropu z agawy
- 2 łyżeczki agaru
- opcjonalnie 2 łyżki nasion chia
serduszko:
- 150 gramów truskawek mrożonych
- 40 gramów wody
- 3 łyżki syropu z agawy
- 1,5 łyżeczki agaru
Opis przyrządzenia:
Do garnka wrzucam mleko kokosowe, syrop i zagotowuję. W między czasie wykładam formę papierem. Po zagotowaniu dorzucam agar i dokładnie mieszam (aby sobie ułatwić do mieszania można użyć blendera). Gotuję tak jeszcze 5 minut. Po tym czasie dodaję jeszcze nasiona chia, mieszam, przelewam do formy (pożądana wysokość masy to 1 cm, wtedy będą łatwiej się obrabiać) i wkładam do lodówki na 20 minut.
Serduszka. Robię to samo co powyżej, czyli wszystkie składniki oprócz agaru zagotowuję i następnie blenduję, aby uzyskać gładką masę. Teraz dorzucam agar i znów dokładnie mieszam. Gotuję na małym ogniu jeszcze około 5 minut.
Gdy galaretka pierwsza już stężeje wyjmuję ją z lodówki i foremkami wycinam kształty. Pozostałe otwory zalewam masą truskawkową. I spowrotem do lodówki najlepiej na całą noc, ale tak naprawdę już po 2 godzinach można zajadać.:)
Mam nadzieję, że będą smakować,
Pozdrawiam miłośnie, Magdalena ♥
Przepiękny pomysł! Ostatnio okazało się, że nie mogę jeść mleka i szukam wciąż przepisu na deserki bez laktozy, a ten wygląda rewelacyjnie. Na pewno spróbuję.
Bardzo piękny ten deserek! Od kiedy jestem wege zawsze z przyjemnością znajduje takie przepisy!
Szkoda, że już po walentynkach dawno, ale wygląda przepysznie i na pewno spróbuję upiec 🙂 Dzięki za przepis 🙂
mojemu mężowi tak smakują, że dopomina się ich raz w miesiącu 🙂
Żelki są doskonałe. Mam nadzieję, że możemy liczyć na kolejne pomysły ! 🙂
Ale cudne te serca 🙂
Wyrobienie nawyków pomoże być fit i zdrowym 🙂
Smaczne i pyszne pewnie są w inne dni, nie tylko od święta 😉
Super sprawa moim zdaniem. Blog jest naprawde ciekawy i co najważniejsze zdrowy. A że ja ostatnio robiłem sobie badania na alergię, no i wykazało że mam uczulenie na pare składników. Dlatego takie zdrowe odżywianie jest najważniejsze.
Świetny pomysł i świetny przepis. Zwłaszcza dla dzieci.
Fajnie się czyta Twojego bloga, czekam na kolejne wpisy!
Mam wszystkie składniki, więc chyba się skuszę na takie żelki 🙂
Walentynki spędzam sama, co wcale nie przeszkadza mi w tym, aby zrobić sobie takie pyszne żelki. A po wszystkim wybiorę się na masaż erotyczny dla kobiet 🙂