Dieta 50 na 50 – jesz co chcesz i chudniesz! Recenzja

       Co by się stało gdybyś pewnego dnia dowiedział się, że
powstała dieta, która sprawi ci dużo przyjemności? 
Co by się stało gdybyś
dowiedział się, że będziesz chciał, aby stała się twoim stylem życia? 
No i
wreszcie, co by się stało gdybyś dowiedział się,że bez problemu możesz
schudnąć nawet 5,4 kg na miesiąc? 

                                       Mogę ci obiecać, że jest duże
prawdopodobieństwo, że może tak się zdarzyć.

Istnieje dieta, która nie kończy się tylko i wyłącznie na
redukcji wagi.
Stosowanie jej niesie ze sobą wiele pozytywnych następstw. Przede
wszystkim przyczynia się do: 
o. spadku wagi nawet do 5,4 kg w miesiąc (zależne jest to
oczywiście od skali nadwagi),
o. pozbycia się tłuszczu a nie mięśni,
o. spadku poziomu cholesterolu całkowitego o 21%,
o. spadku poziomu cholesterolu LDL o 20 pkt,
o. znacznym spadku trójglicerydów,
o. przyrostem poziomu „dobrego” cholesterolu HDL,
o. obniżenia ciśnienia krwi,
o. zmniejszenia poziomu
cukru we krwi.
                 
To
wszystko może ci zagwarantować „Dieta 50 na 50” wydana na naszym rynku przez
nowe wydawnictwo Vivante. Książka, którą miałam okazję przeczytać dzięki
wydawnictwu Illuminatio, za którą serdecznie dziękuję. 
 Poniżej chciałam Wam ją zrecenzować i przedstawić moje subiektywne
spostrzeżenia. 

        Co najbardziej
zaciekawiło mnie w tej publikacji? 

Dieta 50 na 50 nie jest dietą restrykcyjną. Oczywiście
są pewne zasady, których należy się trzymać, ale nie musimy się głodzić całymi
tygodniami, a mimo to waga spada. Autorzy każdą tezę podpierają badaniami, mnie
się to bardzo spodobało, gdyż książka dzięki temu wzrosła w moich oczach na
wiarygodności.  

 

Autorzy w sposób bardzo jasny i klarowny opisują na czym
polega dieta 50 na 50. Dokładnie opisują rozdział Dzień Diety, czyli dzień w którym
zaczynami swoją przygodę i będziemy ją kontynuować.  Dieta 50 na 50 dzieli się na Dni Diety i na
Dni Ucztowania. W dniach Diety jemy posiłki o łącznej sumie 500 kcal, natomiast
w dniu Ucztowania możemy jeść to co chcemy i ile chcemy. Czy nie brzmi to niesamowicie?
Dla mnie tak. I podobno działa.:) 
W kolejnym rozdziale można znaleźć bardzo dużo nieskomplikowanych
przepisów na Dzień Diety
, jest to moim zdaniem bardzo duży plus i ułatwienie
dla początkujących. Przepisy za równo na potrawy na Lunch i obiad oraz mnóstwo
przepysznych przekąsek
. Aby nie było tak kolorowo – minusa ma u mnie za to, że przepisy
są zazwyczaj mięsne. Jak wiele z was zapewne wie, nie jem mięsa, a
wymyślenie zamiennika, który odpowiadał by konkretnej ilości kalorii, która może
być użyta, faktycznie może sprawić mi i osobom takim jak ja znaczne
utrudnienie. 
 
Spory nacisk, bo aż cały rozdział poświęcony jest wysiłkowi
fizycznemu. W kolejnym możemy dowiedzieć się wielu ciekawostek na temat
świadomości jedzenia, są to bardzo ważne punkty przy których warto się
zatrzymać.
Często między informacjami na temat diety, wieloma wskazówkami
i radami, przeplatają się historie osób wcześniej borykających się z nadwagą
lub otyłością, które przeszły metamorfozę po zastosowaniu tej diety. Podoba mi
się również to, że na końcu każdego rozdziału znajduje się krótkie jego streszczenie
i przypomnienie najważniejszych kwestii.
Co jeszcze możemy znaleźć w tej książce? Moim zdaniem COŚ,
czego w wielu innych tego typu publikacjach nie mogliśmy znaleźć. Książka nie
kończy się na temacie: Schudli i żyli długo i szczęśliwie. Autorzy polecają
wprowadzić Program Skutecznej Kontynuacji Diety 50 na 50, który zostaje oczywiście
dokładnie opisany. Program, który powinno się zastosować po osiągnięciu wymarzonej
i zdrowiej wagi.
Zaletą podpartą badaniami naukowymi oraz wiele razy
powtarzaną w książce jest to, że w wyniku stosowania diety, nie spalamy naszych
mięśni lecz przede wszystkim tłuszcz. Podczas stosowania innych typowych diet
najczęściej „dochodzi do utraty 75% tłuszczu i 25% tkanki mięśniowej (…)” Tak
znaczna „redukcja tkanki mięśniowej w trakcie odchudzania powoduje mniejsze
spalanie kalorii po zakończeniu kuracji. W efekcie stopniowo przywracana jest
poprzednia masa ciała
” piszą autorzy.  Na
bazie danych w książce przeliczyłam, że według diety 50 na 50 powinno dochodzić
do utraty 92% tłuszczu i zaledwie 8 % tkanki mięśniowej na każdy zrzucony
kilogram masy ciała.
       Według mnie Dieta 50 na 50 to fenomen wśród diet! Bardzo
godna pozycja do przeczytania, przetrawienia i wypróbowania. Dodając do tej diety
regularne ćwiczenia fizyczne, potęgujemy upragnione efekty. Stajemy się
bardziej wysportowani, zdrowsi, szczuplejsi, umięśnieni i pełni energii każdego
dnia. Więcej oczywiście przeczytasz w książce, do której zajrzenia serdecznie cię zachęcam.
Tags from the story
, ,
Written By
More from Magdalena
Dieta Montignaca
(autor:http://www.flickr.com/photos/28653629@N06/2889914004/) Dzisiaj trochę na temat diety Montignaca. Jest to dieta podczas której...
Read More
Join the Conversation

11 Comments

  1. says: more_fit

    Jakoś średnio to widzę. W jeden dzień jemy zdrowo, a w drugi idziemy i się nawpierniczamy słodyczy, KFC, McDonaldów itd. To nie ma prawa się udać. Nawet jeżeli gdzieś tam będziemy to kontrolować (żeby nie spożywać tego w ogromnych ilościach) to i tak jest wątpliwe, że nie będziemy przybierać na wadze…

  2. says: admin

    Kochani chciałam Was poinformować, że rozpoczęliśmy testy diety 50 na 50. O przebiegu diety będę was informować na bieżąco na facebooku. A po zakończeniu oczywiście napiszę efekty i wszystkie spostrzeżenia.

Leave a comment
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.