http://www.flickr.com/photos/pic-man/2749304995/ |
Warzywa są roślinami uprawnymi, które w części w stanie surowym lub po przetworzeniu wykorzystuje się jako pokarm. Części jadalne warzyw to m.in.:
- korzenie (marchewki, pietruszki, buraki, selery, rzepy, rzodkiewki),
- łodygi lub pędy podziemne (cebula, czosnek, szparagi, kalarepa),
- liście (sałata, kapusta, cykoria, brukselka, boćwina, szczypior),
- kwiatostany (kalafior, brokuły karczochy),
- owoce (pomidor, papryka, bakłażan, ogórek, dynia, cukinia),
- nasiona (zielony groszek).
Podaż świerzych warzyw ma przede wszystkim charakter sezonowy, ale nie tylko.
No i teraz to najważniejsze….
Warzywa dostarczają głównie związków mineralnych i witamin. Niektóre warzywa zawierają również znaczące ilości białka (np. groszek zielony, bób, słodka kukurydza, brukselka, jarmuż) i skrobi (np. słodka kukurydza, bób, zielony groszek, korzeń pietruszki, seler). Zawartość błonnika pokarmowego w warzywach to od 0,5 do 6 % i zależy on od dojrzałości rośliny. Najwięcej błonnika znajduje się np. w: bobie, zielonym groszku, burakach, warzywach kapustnych.
W warzywach liściastych (np. szpinak, seler naciowy, liście pietruszki, brukselka, kapusta włoska) jak również w brokułach i jarmużu występuje duża ilość żelaza, a w warzywach kapustnych występuje duża ilość wapnia. Natomiast osoby, którym brakuje magnezu powinny jeść m.in. zielony groszek, fasolę szparagową, brukselkę, kukurydzę, jarmuż, seler, szpinak gdyż warzywa te zawierają go stosunkowo dużo. W pomidorach i selerze najwięcej występuje potasu.
A jak to jest z witaminami?
Pod względem zawartości witamin możemy wyróżnić:
– warzywa bogate w witaminę C (warzywa kapustne, papryka, chrzan, liście pietruszki, szpinak) ,
– warzywa będące źródłem beta-karotenu (jarmuż, marchew, waryzwa liściaste, dynia, kabaczek, brokuły),
– witamina E – stosunkowo dużo występuje w sałacie i zielonym groszku.
Większość warzyw dostarcza również spore dawki witaminy K oraz witamin z grupy B – głównie niacyny i kwasu foliowego.
Bardzo ważną zaletą warzyw jest to, że ze względu na duży udział wody należą do pokarmów niskokalorycznych. Oznacza to, że nie powinniśmy się obawiać tego że jedząc ich dużo przytyjemy, tylko jeść je „do bólu”, tyle ile damy radę, bo to samo zdrowie. 🙂
Jednak wstrząsający może okazać się poniższy wykres, który przedstawia statystyczne spożycie warzyw w latach 1946-2006 w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski.
Łatwo na wykresie zauwazyć, że kiedyś warzywa były baardzo mało popularne, potem w latach ’70 nastąpił wzrost spożycia, potem spadek. Od lat ’90 udział warzyw w naszej diecie systematycznie rósł, aż od 2000 roku zaczął spadać i spada.
Czym to może być spowodowane?
Może przez to, że na rynek weszła przetworzona żywność, a ludziom łatwiej taką kupić i szybko zjeść, i nie kombinować co tu z warzywek wyczarować.. ..lub powodem może być zbyt duże spożywanie mięsa, który zakwasza nasz ogrganizm (ale o tym innym razem:))
Wydaje mi się, że wielu ludzi przestało się zastanawiać, że tak naprawdę jedną z najważniejszych rzeczy w naszym życiu jest to co jemy. Żeby żyć trzeba jeść zdrowo, a nie faszerować się paskudztwem.
A Wy jak uważacie?
ps. mam nadzieję, że was zaciekawił ten temat, w przyszłości rozwinę go bardziej…